Mówią, że nieszczęścia chodzą parami, a do mnie przyszło szczęście i nieszczęście razem, objęte wpół. Dostałam najfajowsze Lego na świecie i nie mam czasu, żeby się nim bawić. Pudło stoi między książkami, ilekroć padnie na nie mój wzrok, przypomina mi się obóz harcerski, puszka brzoskwiń i brak otwieracza.

2

Zestaw Studio jest ziszczeniem snów dzieciatych architektów; nie zawiera kwiatków, ludzików, gotowych okien, kasków i desek surfingowych. Zawiera za to nieprzebrane morze białych klocków. Białych jak RAL 9003 lub może RAL 9016, nie wiem, w każdym razie są białe i należą tylko do mnie!

71xdlWdjmjL._SL1500_

1

To naprawdę ważne, że nie zawierają ludzików. Dzięki temu gmerając w białej chrzęszczącej furze klocków nie jest się zobligowanym do żadnej skali. Poszczególne klocki mogą być albo uchwytami szuflad albo biurowcami.

Eksperymentowanie za skalą jest jedną z sześciu zabaw proponowanych w książce, która jest częścią zestawu. To Lego przestało być zwykłą zabawką w momencie, kiedy poproszono szacowne pracownie architektoniczne o zaproponowanie rozwijających zabaw projektowych. Obejrzyj instrukcję, żeby przekonać się, że to nie jest zwykła zabawka.

Wodzirejami w świecie Lego Studio są znane, wzięte pracownie z całego świata:

Zabawa jest przednia, efekt zawsze widowiskowy, i jeszcze to poczucie, że robi się coś bardziej wartościowego niż strzelanie z procy. Niech żyje zabawa!

Postscriptum 1: Nie, to nie jest post sponsorowany przez Lego.

Postscriptum 2: Kochane Lego, jeżeli czytasz te słowa, daj mi kubeł potrójnych  i pół kubła szybek. Oleńka.

Dodaj komentarz