Niedawno popełniłyśmy z Martą i panami z ekipy proste szlaczki na ścianie. Miało być tanio, szybko i fajnie. Nie wchodziły w rachubę poszukiwania tapety marzeń ani drukowanie. Po prostu pomalowana na szaro ścianę zakleiliśmy ukośnymi pasami taśmy malarskiej i pomalowaliśmy drugi raz (bez zaskoczenia, też na szaro, tylko ciemniej). Efekt był przewidywalny i zadowalający.
Jako, że wszystkim się spodobało powtórzyliśmy to potem z białą farbą na betonowej ścianie w gabinecie.
Dodaj komentarz