Tytuł Architektura szczęścia brzmi naprawdę zniechęcająco, na kilometr zawiewa amerykańskim poradnikiem w stylu Jak znaleźć trzech przyjaciół i nie stracić ich w trzy miesiące. Jednak tytuł jest prowokacyjny i mylący, a sama książka świetna. Allain de Botton jest autorem między innymi Sztuki podróżowania ,o której od dawna wiedziałam, że jest dobra, dlatego sięgnęłam po Architekturę szczęścia z wilczym apetytem, z resztą już dość dawno, książka została napisana w 2006, a w Polsce wydana w 2010 roku.

(…) Nawet, kiedy osiągamy nasze cele, budynki zachowują silną skłonność do rozlatywania się w przyśpieszonym tempie. Nie jest łatwo wejść do świeżo wykończonego domu, nie odczuwając z góry smutku z powodu rozkładu czekającego niecierpliwie, by zacząć swoje dzieło. Jak niewiele czasu trzeba będzie, aby ściany popękały, biały kredens pożółkł, a dywany pokryły się plamami. Ruiny starożytnego świata oferują gorzką lekcję każdemu, kto czeka na ukończenie pracy przez ekipę budowlaną. Jakże dumni musieli być kiedyś właściciele domów w Pompejach! (…)

Alain de Botton

Architektura szczęścia

wydawnictwo: Czuły Barbarzyńca, przekład: Krzysztof Środa


 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz