Aaaaby dobrze wybrać męża musisz wiedzieć, czy ma duszę czystą i serce przejrzyste, czy aby nie spędzi życia w pogoni za najnowszym modelem sportowego BMW. Aby to sprawdzić zwab go na dziedziniec Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie.
Przejdźcie się niespiesznie pomiędzy bawariami pomalowanymi przez największe sławy malarstwa.
Zagadaj o Davidzie Hockney’u i Jeffie Koonsie, jeżeli rozmowa się nie klei, ostatecznie o Warholu, to już musi zadziałać.
Na wystawę BMW Art Cars w Warszawie składa się 6 eksponatów; część z nich to auta, które normalnie startowały w wyścigach.
Ignoruj jednak pytania o osiągi, ilości cylindrów, konie mechaniczne, ile do setki i tym podobne. Skup się na dziele Hockneya; to BMW nigdy nie wyjechało na drogę.
Jeżeli twój dobiegacz zapytany o Lichtensteina, uradowany zakrzyknie, że jego kumpel tam był na wakacjach, nie dawaj mu drugiej szansy.
A gdyby na chwilę stracił zainteresowanie wystawą i zaczął się do Ciebie dobierać, nakarm go cytatem z kreacji V12 LMR autorstwa amerykańskiej artystki konceptualnej Jenny Holzer: „Protect me from what I want”.
Aby zweryfikować duchowość swojego narzeczonego odwiedź CSW. Masz czas do 19 października. W czwartki wstęp bezpłatny. Bezcenne.
Foto: Grzegorz Sobolewski – FUEL