Nie lubię kupować płytek we wzory, no chyba, że jest to Mutina Azulej lub Purpura, dla nich mam zawsze miejsce pod sercem. Tak zwanych dekorów wystrzegam się jak pcheł. A jednak czasem w człowieku wykluje się, bez zapowiedzi i bez powodu, potrzeba szlaczka- przemożna. Klient i architekt też ludzie, i szlaczek im nie obcy.

proj: Ola Munzar + Marta Borysewicz foto: Fuel

proj: Ola Munzar + Marta Borysewicz foto: Fuel

Moim sposobem na uporczywą potrzebę szlaczka jest ułożenie wzoru z gładkich płytek. Układałam już z klientami ludzika, iksiki i kratę Vichy. Za każdym razem wychodzi cudnie, choć wcześniej trzeba trochę się natrudzić z liczeniem płytek, i przekonać ekipę, że warto. Największy opór jest przy mozaikach, a tam właśnie wychodzi najbardziej spektakularnie.

proj: Ola Munzar + Marta Borysewicz foto: Fuel

Moim szczególnie ukochanym motywem jest krata Vichy. Więcej inspiracji na ten temat jest w poście Krate mistrz. Popełniłam ten wzór z tanich płytek 10×10 cm, w bieli i dwóch odcieniach szarości.

proj: Ola Munzar + Marta Borysewicz foto: Black Oak Studio

Polecam proste, gładkie płytki, które występują w wielu odcieniach w obrębie jednej serii, matowe lub błyszczące, ja najczęściej pracuję na tych dwóch seriach:

  • producent: MARAZZI, seria: SISTEM C

wzornik 1

wzornik 2

wzornik 3

wzornik 5

wzornik 4

tabelka do posta 1

 

Dodaj komentarz