Nie lubię kupować płytek we wzory, no chyba, że jest to Mutina Azulej lub Purpura, dla nich mam zawsze miejsce pod sercem. Tak zwanych dekorów wystrzegam się jak pcheł. A jednak czasem w człowieku wykluje się, bez zapowiedzi i bez powodu, potrzeba szlaczka- przemożna. Klient i architekt też ludzie, i szlaczek im nie obcy.
Moim sposobem na uporczywą potrzebę szlaczka jest ułożenie wzoru z gładkich płytek. Układałam już z klientami ludzika, iksiki i kratę Vichy. Za każdym razem wychodzi cudnie, choć wcześniej trzeba trochę się natrudzić z liczeniem płytek, i przekonać ekipę, że warto. Największy opór jest przy mozaikach, a tam właśnie wychodzi najbardziej spektakularnie.
Moim szczególnie ukochanym motywem jest krata Vichy. Więcej inspiracji na ten temat jest w poście Krate mistrz. Popełniłam ten wzór z tanich płytek 10×10 cm, w bieli i dwóch odcieniach szarości.
Polecam proste, gładkie płytki, które występują w wielu odcieniach w obrębie jednej serii, matowe lub błyszczące, ja najczęściej pracuję na tych dwóch seriach:
- producent: MARAZZI, seria: SISTEM C
- producent: CERAMICA DI SIRONE, seria: I COLORI