W sobotę miałam wielką przyjemność poznać osobiście twórców Outings Project: Juliena i jego córkę Mailys. Zaczęło się od nerwowego przestępowania z nogi na nogę na lotnisku i tłamszenia tabliczki-rozpoznawajki, potem był przejazd przez Warszawę widzianą zupełnie inaczej, bo pod kątem ścian przydatnych do naklejania.

18

6a

 

Wylądowaliśmy na Pradze Północ. Pierwszy portret przykleiliśmy za Stalowej 6, potem na Małej, potem w podwórzu na Inżynierskiej. Ten ma największe szanse na przetrwanie, po pierwsze chroni go mały daszek, po drugie, jest szansa, ze znajdzie opiekę artystów licznie rezydujących w tej kamienicy (dawny skład meblowy Wróblewskiego). Wklejam najlepsze zdjęcia z akcji. Smacznego! Nieznających  projektu zapraszam na starszego posta.

12a

3a

16a

15a

5a

1a

4

 

Zobaczymy ile przetrwają. Kto chce dołączyć i ponaklejać? Zapraszam na priv 🙂

Dodaj komentarz