Kto mnie zna, ten wie, że ostatnio zupełnie straciłam głowę dla ceramiki. I dzisiaj będzie trochę o ceramice właśnie, ale tylko z wierzchu, bo tak naprawdę będzie o świętościach.

Poznajcie dwoje niemieckich projektantów: Mia Grau i Anree Weissert. To spod ich ręki wyszły talerze, które chcę dziś pokazać. Niby zwykłe, bo przecież okrągłe, porcelanowe i z kobaltową dekoracją, ale jednak niezwykłe. Co zatem może być w nich tak poruszające? Skoro porcelanę w XVIII wieku ozdabiano znajomym krajobrazem to ozdabianie jej krajobrazem współczesnym autorowi mieści się w kanonie. Nie powinno w ogóle zwracać naszej uwagi, a jednak ją przykuwa i skłania do zastanowienia się nad naszymi oczekiwaniami wobec tradycyjnych mediów, takich jak porcelanowy talerz, olejny portret świętego czy wełniany kilim.

Przyzwyczailiśmy się, że święci na obrazach ubrani są (a nie: oni są odziani) w powłóczyste szmaty, które czasem może mają rękawy, ale kieszenie to już rzadko kiedy. Wizerunek Kolbego w obozowym pasiaku wprawia nas w zakłopotanie, a przecież pochodzi sprzed zaledwie kilkudziesięciu lat. Nowi święci, których mijamy na ulicy, noszą być może bluzy z kapturem, albo słabo skrojone garnitury, albo wisiorki z Rossmana, albo białe skarpety z sandałami. A jeśli nawet jest zupełnie odwrotnie i noszą minimalistyczne sandały z wegańskiej skóry, ciuchy z najnowszej kolekcji COS i biżu z Mysiej 3, to jak będzie się ich malować? Będziemy ich oglądać na dębowym klęczniku czy na sofie Klippan? Idąc dalej: jakie pejzaże będziemy malować kobaltem na porcelanowych talerzach?

I to jest aspekt, który mnie w tych talerzach interesuje najbardziej, choć ich twórcom co innego nie dawało spać: każdy z tych pejzaży przedstawia nieprzypadkowy krajobraz, ale elektrownię jądrową na terenie Niemiec. Na spodzie talerza można znaleźć dane techniczne, moc i strategiczne daty.

Nie twierdzę, że nie ruszają mnie tematy energetyczne, szczególnie w świetle, a właściwie w mroku szczytu klimatycznego w Katowicach. Jednak tu mnie bardziej szarpie porcelana i kobalt i pejzaż.  A właśnie, możecie sobie wyobrazić pejzaże upstrzone wiatrakami?

zdjęcie pochodzi z katalogu aukcyjnego Rempex. https://onebid.pl/pl/aukcje/-/526/18/0/0

Wiatraki już były, co za różnica czy mielą ziarno czy robią prąd?

 

Dodaj komentarz