Jestem świeżo po imprezie Wawa Design Festival w Soho. Miałam wielki zaszczyt brać udział w spotkaniu blogerów i wspólnie typować najlepszych uczestników targów WYRÓB KUP. Tak, nazwa imprezy jest dwuznaczna, i rzeczywiście było tam kilka kup, poza tym sporo przeciętniaków, kilka fajnych rzeczy i kilka, które naprawdę mnie oczarowały. O kupach nie napiszę, nie jestem typem hejtera, średnie zlały mi się w jedną dużą średniość. Z fajnych chciałam pokazać właściwie tylko ceramikę, co mnie samą dość zdziwiło. A perełkę, na którą głosowałam pokażę w następnym poście.
Pierwsze olśnienie to kubki/wazony w pastelowych kolorach, nonszalancko proste. Brak zewnętrznego szkliwienia i delikatne wgniecenia przywodzą na myśl papier. Szukam pretekstu, żeby sobie taki kupić.
Odwiedź FB Manufaktury Porcelany
Drugie ceramiczne podobanie, wizualnie na drugim biegunie, to cudne, ultracienkościenne, kolorowe misy ceramiczne. Najprostsze z możliwych, ktoś może powiedziałby, że mało projektu w projekcie. Kolory trafione w stu procentach, można przechowywać jedną w drugiej.
Znalazłam jeszcze niegrzeczne talerze, bardzo ładne, choć z tak zwanymi brzydkimi wyrazami. Idealne dla odchudzających się, sfrustrowanych wielbicieli narracji w zastawie.
autorka: Magdalena Wojciechowska pracownia EM.WU STUDIO emwustudio.gmail.com